Strony

czwartek, 18 sierpnia 2016

Sabra i Szatila - IX 1982

Tekst: https://pl.wikipedia.org/wiki/Masakra_w_Sabrze_i_Szatili

Masakra w Sabrze i Szatili (arabski.: صبرا وشاتيلا) została dokonana na palestyńskich uchodźcach w dniach 16-18 września 1982 roku przez libańskie maronickie oddziały (zwane również „chrześcijańską milicją”) pod dowództwem Elie Hobeiki. Odbyło się to za pełnym przyzwoleniem dowództwa izraelskich sił zbrojnych, których jednostki interwencyjne w południowym Libanie otoczyły obozy uchodźców palestyńskich krótko przed masakrą. Liczba ofiar oceniana jest na 700-3500, z czego większość stanowili starcy, kobiety i dzieci.



http://wiadomosci.onet.pl/religia/sabra-i-szatila-milczenie-znakiem-zgody-na-rzez/71pkr

Nazwa „Sabra” odnosi się do ubogich okolic Zachodniego Bejrutu, sąsiadujących z obozem uchodźców „Szatila”, założonym dla palestyńskich uchodźców w 1949 roku. Przez lata zatarły się granice pomiędzy nimi i powszechnie nazywano je „obozami Sabra i Szatila”.




Od 1975 do 1990 roku w Libanie trwała wojna domowa. Jedną ze stron konfliktu była milicja znana jako „Falanga” – zbrojne ramię chrześcijańskiej partii Kataeb. Była ona sojusznikiem Izraela w walce z OWP.

OWP używała południowego Libanu jako bazy wypadowej przeciwko Izraelowi, a Izrael dokonywał odwetowych nalotów na pozycje OWP w Libanie. 6 czerwca 1982 Izrael zdecydował się na interwencję wojskową, wprowadzając 60 000 żołnierzy na terytorium Libanu. Interwencja ta została oficjalnie potępiona przez ONZ. Po dwóch miesiącach w wyniku działań USA podpisano zawieszenie broni, na mocy którego Liban miał pozostawać pod nadzorem sił międzynarodowych.

1 września oficjalnie zakończono wycofywanie sił OWP z okolic Bejrutu, co zapowiadało stabilizację sytuacji. Uległa ona jednak gwałtownemu pogorszeniu 14 września wskutek zamachu bombowego, w którym zginął Baszir al-Dżumajjil - nowo wybrany prezydent Libanu i jednocześnie lider Falangi. Zamach – jak się później okazało – został przeprowadzony przez prosyryjskiego bojówkarza, lecz o zabójstwo obwiniono początkowo OWP. W kilka godzin po zamachu Ariel Szaron zdecydował o ponownym wkroczeniu sił izraelskich do zachodniej (muzułmańskiej) części Bejrutu, łamiąc warunki ww. zawieszenia broni. Jako uzasadnienie tej decyzji Szaron przedstawił ocenę, jakoby w Bejrucie pozostało 2000-3000 "terrorystów" z OWP (według danych administracji amerykańskiej liczba pozostałych tam członków grup bojowych OWP była w rzeczywistości znikoma). Oddziały izraelskie otoczyły m.in. dwa obozy uchodźców palestyńskich: Sabra i Szatila.

Szaron i Rafael Eitan zezwolili członkom Falangi na wkroczenie do obozów pod pretekstem ujęcia ukrywających się tam bojowników OWP. 16 września 1982 o godzinie 18. falangiści weszli do obozów. Kierując się chęcią odwetu za zabójstwo Dżemajela w ciągu następnych 36-48 godzin dokonali oni masakry mieszkających tam Palestyńczyków.


https://marucha.wordpress.com/2012/09/20/sabra-i-szatila-niewygodna-rocznica/

Odpowiedź międzynarodowa

16 grudnia 1982 Zgromadzenie Ogólne ONZ potępiło masakrę i oficjalnie uznało ją za akt ludobójstwa. Żadne akcje narodowe ani międzynarodowe nie zostały nigdy przedsięwzięte przeciwko dowódcy Elie Hobeika, który zginął 20 lat później w wybuchu bomby w Bejrucie.

Masakra przyciągnęła uwagę mediów na całym świecie. Większość relacji skupiała się na roli Izraela. Włoscy pracownicy lotnisk zbojkotowali izraelską linię lotniczą El Al. W synagogach w Mediolanie i Rzymie podłożono bomby.


http://iran.salon24.pl/560434,jeden-przewodnik-al-nusra-w-damskie-burka

Tygodnik „Time” opublikował 21 lutego 1983 artykuł opisujący Szarona jako bezpośrednio odpowiedzialnego za masakrę.

Benny Morris w książce Israel’s Secret Wars napisał, że Izrael udostępnił buldożery do zakopywania ciał zamordowanych Palestyńczyków.

W szwedzko-francusko-niemiecko-libańskim filmie dokumentalnym Massaker (2005) sześciu byłych żołnierzy libańskich, którzy uczestniczyli w masakrze, zeznało, że Izrael bezpośrednio brał w niej udział. Jeden z nich stwierdził, że widział izraelski buldożer niszczący zamieszkany budynek wewnątrz obozu. Inny zeznał, że izraelscy żołnierze zaopatrzyli ich w materiały do zniszczenia ciał pozostawionych na ulicach.

W 2008 roku Ari Folman, jeden z żołnierzy izraelskich biorących udział w tych zajściach, zrealizował animowany film Walc z Baszirem, w którym podejmuje próbę odpowiedzi na pytanie o odpowiedzialność swoją i współtowarzyszy za masakrę. Film ten, utrzymany w konwencji dokumentu, zdobył Złoty Glob 2009 w kategorii najlepszy film zagraniczny, a także był nominowany do Oskara w tej samej kategorii.




Sabra i Szatila po masakrze

Zaraz po masakrze siły Izraela zaczęły opuszczać Bejrut. Ochronę obozów powierzono Włochom. Kiedy po kolejnych atakach na siły międzynarodowe Włochy wycofały swoich żołnierzy z Libanu, bezpieczeństwo obozów zostało przekazane oddziałom szyickiej milicji Amal.

poniedziałek, 13 czerwca 2016

Masakra nankińska 1937/38


Masakra trwała przez sześć tygodni po zajęciu Nankinu - ówczesnej stolicy Chin - przez Cesarską Armię Japońską 13 grudnia 1937 roku. Historycy nie są zgodni co do dokładnej liczby ofiar. Według większości źródeł Japończycy wymordowali w tym czasie 250-300 tys. chińskich cywilów i rozbrojonych żołnierzy. Ze względu na masowe gwałty i inne okrucieństwa na tle seksualnym, których dopuszczali się najeźdźcy, okres ten nazywany bywa również "gwałtem nankińskim". Międzynarodowy Trybunał Wojskowy dla Dalekiego Wschodu ustalił, że zgwałcono wtedy w mieście co najmniej 20 tys. kobiet, w tym staruszki i małe dziewczynki.

tekst z http://konflikty.wp.pl/kat,1020361,title,Chiny-obchodza-75-rocznice-masakry-nankinskiej,wid,15176445,wiadomosc.html?ticaid=112048




1. Jak do tego doszło?

Gdy w roku 1931 Japonia zajęła Mandżurię postanowiła utworzyć z niej marionetkowe państwo Mandżukuo, którego władcą został Puyi - ostatni cesarz Chin, jednak władzę rzeczywistą posiadały japońskie władze okupacyjne. Jeszcze przed zajęciem Mandżurii - w roku 1927 Kuomintang przeniósł siedzibę swojego rządu do Nankinu. W tym samym roku komuniści rozpoczęli zbrojne powstanie co doprowadziło do wybuchu wojny domowej. Japończycy wykorzystując zamieszanie polityczne mające miejsce w Chinach wkroczyli na ich terytorium po rzekomym incydencie na Moście Marco Polo 7 lipca 1937 roku. Tegoż dnia rozpoczęła się II Wojna Chińsko-Japońska. Nowoczesna armia japońska bez większego trudu zajmowała kolejne wielkie miasta chińskie na północy kraju. Szanghaj w trakcie oblężenia został niemalże całkowicie zniszczony wskutek nalotów. Ostatecznie miasto padło 11 listopada 1937, a wojska japońskie skierowały się na Nankin. Na początku grudnia 37` Japońska Armia Centralnych Chin pod dowództwem Iwane Matsui była już na przedmieściach Nankinu. 9 grudnia dowództwo japońskie zdecydowało się wystosować propozycję kapitulacji miasta w ciągu 24 godzin. Niestety - Japończycy nie otrzymali odpowiedzi i generał Iwane Matsui wydał rozkaz, by przypuścić zmasowany szturm na miasto. 12 grudnia broniące się jeszcze wojska chińskie wycofały się na drugi brzeg rzeki Jangcy, gdzie większość żołnierzy porzuciła broń i mundury i skryła się wśród cywilów. Jeszcze inni schronili się w MSB (Międzynarodowe Strefy Bezpieczeństwa). 13 grudnia Japończycy wkroczyli do Nankinu i rozpoczęło się jedno z największych ludobójstw jakich doświadczyła ludzkość.



2. Nankin - masowy grób.

 Przez 6 TYGODNI pijani, zdemoralizowani żołnierze japońscy siali terror, jednakże japońscy dowódcy nie mieli nic przeciwko temu. Po wkroczeniu do miasta w ciągu pierwszych trzech dni egzekucje były przeprowadzane na wyraźny rozkaz (dotyczy to jednak głównie żołnierzy chińskiej armii rządowej), jednak prawdziwe tragedie rozegrały się nieznacznie później. Według dokumentacji odtajnionej po wojnie ofiarami "egzekucji na rozkaz" padło aż 100 TYSIĘCY żołnierzy chińskich. Większość z żołnierzy została rozstrzelana nad brzegami rzeki Jangcy za pomocą broni palnej. Wrzucone do rzeki zwłoki płynęły z prądem aż do Szanghaju (wg. dokumentacji Japończycy uznali, iż będzie to "demoralizujące"...). Niestety to nie wojskowi byli najliczniejszą grupą poszkodowaną. Największe straty ponieśli cywile. Tych zginęło wg. niektórych źródeł aż do 350 tysięcy (są ludzie - choćby pewien francuski profesor - mówiący o "ledwie" 90 tysięcy ofiarach, jednak nie ma na to żadnych dowodów). Japończycy urządzali zawody polegające na ścinaniu głów samurajskim mieczem i dźganiu bagnetami - zwłok jak i żywych ludzi. "Żołnierze", żeby nie mówić mordercy - ćwiczyli w ten sposób pchnięcie bagnetem. Wiele ofiar zostało spalonych lub zakopanych żywcem. Japończycy dopuścili się do 80 tysięcy gwałtów. Większość chińskich kobiet stała się przedmiotem brutalnych gwałtów zbiorowych na oczach ich dzieci i mężów. Nie oszczędzono nawet małych dziewczynek(w wieku 5-13 lat), które po gwałtach palono żywcem lub wysyłano do domów publicznych gdzie dokonywano kolejnych gwałtów. Najgorszy los jednak czekał nastoletnie dziewczęta - te wg. odtajnionych dokumentów w `45 były gwałcone nie raz po 45 razy w ciągu doby, okaleczano je, kazano jeść odchody żołnierzy, po czym bito je do nieprzytomności, a dopiero następnie "okazywano im łaskę" i wysyłano do domów pociech (takich dziewcząt było do 20 tysięcy!). Japończycy rewidowali i okradali każdego przechodnia. Kto nie miał żadnych kosztowności, był po prostu zabijany. Włamania do mieszkań i obrabowywanie ich były na porządku dziennym. Miasto zostało doszczętnie splądrowane. Jedna trzecia zabudowań została zniszczona wskutek podkładanego przez Japończyków ognia. Tłoczący się na drogach miasta uchodźcy byli ostrzeliwani przez japońskie lotnictwo.

tekst z: http://world-of-tanks.eu/artykuly/-30--troche-historii-masakra-nankinska/


http://republicanchina.org/Nanking-massacre.htm 




„Masakra nankińska” i interpretacja tego wydarzenia wciąż kładzie się cieniem na relacje japońsko - chińskie. Niezrozumiały może wydawać się fakt, że Tokio czasem w ogóle zaprzecza istnieniu takiego faktu historycznego (a może zrozumiały, w końcu nieprzyznanie się leży w interesie Japonii), ale co ciekawe w ciągu ostatnich 70 lat sami Chińczycy różnie podchodzili do tego zdarzenia. W latach 1949 – 1976, kiedy u władzy był Mao Zedong, wydarzenie to ignorowano, a wszystko dlatego iż w latach 30tych, w okresie bratobójczej walki o władzę między Komunistyczną Partią Chin a Kuomintangiem, Nankin był stolicą Republiki Chińskiej (która po przegranej ostatecznie w 1949 roku przeniosła się na Tajwan).


tekst z: http://www.polska-azja.pl/2012/03/18/nankin-kosc-niezgody-miedzy-chinami-i-japonia/4










O tej masakrze opowiada film "Miasto życia i śmierci"




Film dokumentalny o Muzeum Masakry Nankińskiej




http://www.nj1937.org/english/massacre/more_massacre.asp

http://news.bbc.co.uk/2/hi/asia-pacific/223038.stm